Dziś chcę przed Świętami, napisać parę zdań ogólnych do osób, które błądzą, chcą rozwiać swoje wątpliwości, ale się boją, w odniesieniu do Praw Natury, czy Praw Matki Natury, wyższej Świadomości, jak by to nie nazwać.
Medycyna Germańska jest to nazwa, którą doktor Hamer jej twórca, nazwał już ponad 40 lat temu. Idąc z duchem czasu, czy też jej rozwojem, wiemy że może się nazywać dowolnie, dlatego że prawa w niej zawarte dotyczą biologii, są uniwersalne, a odnoszą się do tego, co się dzieje z nami, od poczęcia do śmierci.
Ostatnio w rozmowie, przypomniałem sobie o cytacie sprzed kilku lat, który niestety nie ja wymyśliłem, a przypomniałem sobie w czasie spotkania i brzmi on tak:
NIE MOŻNA STAĆ SIĘ KIMŚ INNYM, POZOSTAJĄC TYM, KIM SIĘ BYŁO.
Co on ma do germańskiej? bardzo dużo, choć odnosi się też do innych dziedzin życia. W kwestii swojego zdrowia, ludzie strzelają ślepakami, wiedzą że coś tu jest nie halo, że tradycyjna medycyna nie radzi sobie z chorobami- dlaczego? bo to tak nie działa, biologia nie da się oszukać. A jak to działa? dokładnie tak, jak pisze tu i nie tylko na blogu, od jakiegoś czasu.
Ale odbiegam od cytatu …….. słowem, musicie się zmienić wewnętrznie, mentalnie i świadomościowo, by zgłębić sens i istotę tej nauki. Tylko wtedy nastąpi przeskok i będziecie innymi ludźmi, pozbawionymi strachu i uwolnicie się od chorób i śmierci. Od chorób, w znaczeniu destrukcyjnym, bo wszyscy postrzegają ją w takim kierunku. Śmierci, to mam na myśli przedwczesną, bezsensowną, innymi słowy beznadziejną, często w odosobnieniu.
Przecież choroby w dosłownym tego słowa znaczeniu przecież nie istnieją, istnieją tylko sensowne zmiany, które kompensują zawirowania emocjonalne ( czytaj problemy życia codziennego )
Musisz stać się kimś innym, by z tej wiedzy korzystać, oczywiście musisz też ją też trochę zgłębić, ale to nie jest skomplikowane, średnio rozgarnięty człowiek, jest to w stanie ogarnąć. Dlaczego to wydaje się skomplikowane? Gdyż medycyna szkolna celowo komplikuje nazewnictwo, tytuły, wymyśla jakieś zespoły chorobowe, by wydawało się to koszmarnie skomplikowane i nie do przyswojenia, przez zwykłego człowieka. Śmiać mi się chce z mojej perspektywy jak na to patrzę………. temu służy programowanie mas.
Często piszą osoby, oczekujące pomocy w wyjaśnieniu czegoś, ale jak pytam na jakim jesteś poziomie zaawansowania, to często mówią, że odkryli mój blog tydzień temu i coś tam przeczytali. Nie rozmawiam na takim poziomie, bo to nie ma sensu. To tak jakbym dyskutował z chemikiem o rafinacji cukru, na procesie którego się nie znam. Na beznadziejne seriale i programujące reklamy, to mamy czas, a poświęcenie godziny dziennie przez miesiąc, to już niekoniecznie. Ale jak coś się dzieje, to spędzamy dzień, czy dwa, w kolejkach między gabinetami lekarskimi. Zrób coś dla siebie, tylko od Ciebie zależy, czy będziesz żyć po pierwszej diagnozie czy nie.
Biologia nie oczekuje dużo więcej od Ciebie, niż od kota czy psa, którzy doskonale radzą sobie ze swoimi konfliktami, mimo tego, że świadomościowo odstają od ludzi. Maja własną inteligencje i podświadomość, która jest wszystkim, nie tylko u zwierząt, a przede wszystkim u ludzi. A ta nasza inteligencja, zaburza nasze postrzeganie rzeczywistości i koło się zamyka.
Jak staniesz się kimś innym, nie w znaczeniu zmiany zawodu, czy stanu cywilnego, otworzysz się na nową jakość życia, która jest w zasięgu ręki, nie będziesz obijał się o ścianę, gdzie za krok w lewo czy prawo, ona się kończy i zaczyna nowe.
Nowe, czyli otwarty umysł, wiedza i pozbycie się strachu, a prowadzi to do uwolnienia poprzez oświecenie.
Stąd do uzdrowienia bliska droga, bo nikt się za Ciebie nie uspokoi, możesz pomóc tylko sam sobie.
Następnym razem napisze o refluksie, pladze ostatnich lat, specjalnie dla Barbary,