Testują ludzi … Testami

Proszę Państwa, co się dzieje w naszym nieszczęśliwym kraju, jak to pisze red. Michalkiewicz, zakrawa na śmiech, żal, tresurę…. a obserwując jednym okiem też co się dzieje w tej pożal się boże polityce – nic dobrego z tego nie będzie. Na szczęście w tym syfie, tak zwanej polityce nie uczestniczę, bo nie są dla mnie żadnymi partnerami ci nieudacznicy w białych kołnierzykach, którzy potrafią dzielić pieniądze, tylko przez siebie nie zarobione.

Dlatego dziś temat też powiązany i głośny o tym, o czym jest ten blog, o medycynie germańskiej, dzięki czemu można stać spokojnie z boku i przyglądać tresurze ludzi i programowaniu ich. A to się świetnie udaje, bo jak powiedzieli w radio, Polacy się super poddali rygorom, są grzeczni, spolegliwi itp. No to jak tak, to już wiedzą na co nas stać, na szczurzenie w swoich norach, ciekawe jak każą chodzić na czworaka, bo wirus fruwa na wysokości 1,5 m, ilu by takich robotów chodziło po ulicach. Myślę że na pewno by się znaleźli, ci zapatrzeni w TV.

Cały czas zastanawiam się, jak oni wykonują testy na tak zwanego wirusa -19, nawet nie będę używał tej wymyślonej nazwy, by bardziej było groźnie. Ale jak się zastanowisz czytelniku – a do tego nie potrzeba kończyć studiów medycznych, że biologia działa zawsze tak samo, to znaczy że w przypadku czy to zapalenia gardła, oskrzeli, krtani, nawet kataru, te same własne mikroorganizmy uczestniczą w naprawie tych tkanek. ( Ciągle powtarzają, że to zabójcze wirusy, które chcą nas unicestwić ) Ale to nasze symbionty, więc żyjące w nas w symbiozie i w naszym interesie, by pomóc nam wyjść z sytuacji konfliktowej – a ciągle gadają o śmierci, chorobach, objawach, że naprawdę można się nieźle wystraszyć – zresztą o to chodzi.

Zgubiłem wątek ……… więc jeżeli każdy ma podobne objawy, więc nasze mikroby czy mikroorganizmy, w postaci bakterii i wirusów, to na jakiej podstawie twierdzi się, że jeden ma ta koronę, drugi nie ma? W biologii nie ma przypadku, hipotez, domysłów, jeżeli milion osób ma zapalenie oskrzeli, czy gardła, to dokładnie taka sama flora nasza własna, haruje w nas by nas wspomóc. Czy będzie to taka, czy owaka jednostka chorobowa, zależy tylko i wyłącznie od intensywności danego subiektywnego odczucia, czy uczucia i czasu jego trwania które nas dopadło. Mikroby są zawsze te same. Więc albo wszyscy z takimi objawami to mają, albo nikt.

Z taką tezą zostawiam czytelników na niedzielę i zapraszam do wyciągania wniosków, na blogu jest już bardzo dużo wiedzy naukowej, nie kart tarota, wróżb, czy domysłów, tylko empiryczna wiedza znana od 1981 roku.

Mile widziane komentarze, niedługo tworzę dla sympatyków germańskiej zamkniętą grupę szkoleniową bez udziału f-k.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *