WIRUSY – GDZIE LEŻY PRAWDA?

Słowo wirus w ciągu tego miesiąca czy dwóch, jest to najczęściej pojawiający się wyraz na świecie, pewnie miliard albo dwa razy zostało to podane w różnych formach, szczególnie przez media, byśmy zakodowali sobie, jakie to niebezpieczne, co może wywołać i jak on jest zgubny.

Parę lat temu znalazłem gdzieś artykuł dotyczący „poszukiwania ” wirusów, co w czasie teraz tak aktualnym, nabiera odpowiedniego wyrazu.

Cytuję oryginalnie przetłumaczony tekst:

„Najwyższa instancja prawna w Niemczech, Naczelny Sad Federalny (Bundesgerichtshof) potwierdził wyrok Najwyższego Sądu ze Stuttgartu, w kwestii czy istnieje wirus odry? Według sądu, nie ma naukowego dowodu potwierdzającego istnienie takiego wirusa. Wyrok jest ostateczny. W trakcie procesu zostały zweryfikowane wyniki tak zwanego odcisku genetycznego wirusa odry. Dwa czołowe i najbardziej znane genetyczne laboratoria na świecie, doszły niezależnie od siebie do tych samych wniosków, mianowicie że autorzy sześciu czołowych publikacji potwierdzających istnienie wirusa odry się mylą. W konsekwencji mylą się prawie wszyscy wirolodzy świata, bo twierdzą że normalne części komórki są wirusami. Na podstawie tego błędu w ostatnich dziesięcioleciach powstał błędny model w którym normalne części komórek zostały zinterpretowane jako wirus. Badanie genetyczne wykluczyło w sposób naukowy istnienie wirusa odry”

Na pewno oryginał w języku niemieckim jest do odszukania, jak ktoś by chciał dotrzeć do źródła. O ile pamiętam, sprawa dotyczyła pozwu dwóch naukowców, którzy wyłamali się z systemu, pewnie z negatywnymi konsekwencjami swoich działań, po prostu przed sadem chcieli okazania twardych dowodów przez najważniejsze instytuty, które się tym zajmują. Takiego dowodu oczywiście nie otrzymali, co jest napisane w wyroku.

Dlaczego akurat wirusy trzymają pod ścianą cały świat?  Dlatego, że ludzie wierzą w coś co nie istnieje, co im wmówiono, co nie można udowodnić.

Tu chodzi o to, że jak one nawet występują w jakiejś formie białek to :

  1. Nie mają skrzydeł, gdzie fruwają w powietrzu nosząc w zębach zarazę, która nas może dopaść i zabić. Abstrahuję tu od trucizn, gazów bojowych itp. na to nie mamy już wpływu, jak przyjmiesz cyjanek potasu, to każdy co się stanie.
  2. Wirusy czy bakterie, które znajdują ( oni – czyli system ) w nas rzeczywiście istnieją, ale to są nasze własne symbionty, które regenerują nas na skutek konfliktów strachu, utraty rewiru, przerażenia, od bardzo negatywnych informacji, gdzie pojawiają się objawy, po czym te nasze symbionty wchodzą do gry. Tak działa biologia, więc trzeba o 180 stopni odwrócić świadomość jak to działa.

Wtedy uwolnisz się od całych tych naukowych bredni i wejdziesz na wyższy poziom rozwoju, bo przez „choroby” i ich świadome rozwiązywanie, może nastąpić ewolucja świata przyrody i ludzi. Bez tego, może dalej bylibyśmy prostymi skorupiakami żyjącymi w wodzie. Kiedyś napisze więcej o ewolucji i dlaczego jesteśmy w tym miejscu jakim jesteśmy.

W kwestii technicznych komentarze są włączone, można też kierować uwagi czy pytania na meila.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *