Często spotykanym zjawiskiem, we współżyciu między ludźmi, są tak zwane zachowania aseksualne, potocznie nazywa się to oziębłością płciową.
Skąd to się bierze?, przecież nikt nie chce z własnego wyboru tak postępować, tym bardziej, że Matka Natura stworzyła nie po to mężczyznę i kobietę, by każdy sobie rzepkę skrobał.
Oczywiście, są osoby, które powiedzą, że lubią swoją samotność, nie chcą się wiązać z nikim, nie chcą być utrzymankiem kogoś, nie chcą zmieniać swoich przyzwyczajeń, itp. Są to wymówki, wynikające z nie znajomości biologii i ich konfliktów, które powodują zamykanie się na kontakty fizyczne z płcią przeciwną.
Dotyczy to w takim samym stopniu, zarówno kobiet i mężczyzn.
W przypadku kobiet, aseksualność spowodowana jest spadkiem żeńskich hormonów płciowych. Jest ku temu kilka powodów, głównym, jest konflikt spadku poczucia własnej wartości, spowodowanej kobiecością, typu – nie jestem wystarczająco pociągająca, jestem do niczego, nikt mnie nie chce. Następstwem tego są zmiany na jajniku, w fazie aktywnej następuje atrofia, czyli ubytek tkanki, a po rozwiązaniu problemu kończy się to powstania torbieli, lub wielotorbielowatością, spowodowaną nawrotami konfliktu.
Oczywiście taka torbiel, to nie rak, jak straszą kobiety medycy, jest to dodatkowa tkanka, która po utwardzeniu i unaczynieniu, produkuje dodatkowe hormony płciowe. Powoduje to powrót do sfery seksualności, wraca atrakcyjność i popęd płciowy, kobieta wydaje się młodsza o wiele lat. Oczywiście warunkiem ku temu, jest rozwiązanie konfliktu spadku poczucia własnej wartości, w związku z kobiecością. Innym konfliktem dotykającym jajnik i powodującym spadek żeńskich hormonów, jest utrata bliskiej osoby, lub nawet zwierzęcia. Zadręczamy się, że nie pomogliśmy jej w odpowiedni sposób, nawet przyczyniliśmy się do czyjejś śmierci. Oczywiście kryteria konfliktu biologicznego, muszą być zawsze spełnione.
Są jeszcze inne konflikty, które powodują zaburzenia hormonalne, kończące się aseksualnością, dotykają one ośrodków płci i terytorium, znajdujące się w korze mózgowej, chodzi tu o konflikty przerażenia, granicy gniazda, tożsamości i granicy rewiru. W tym wypadku, następstwem tego u kobiety, jest zmiana świata uczuć i emocji, wzmocnienie cech męskich, jak też wejście w odmienny stan świadomości, kończący się manią, lub depresją. Nie jest to jeszcze choroba psychiczna, ale jakby pierwszy etap. Prawdziwa schizofrenia, pojawia się po uderzeniu drugiego konfliktu po drugiej stronie danej części mózgu.
U mężczyzn, sytuacja jest podobna, a dotyczy jąder, które także w fazie aktywnej konfliktu, ulegają atrofii i spadkiem poziomu męskich hormonów. W okresie menopauzy, faceci są bardziej zniewieściali, biorą sie za odkurzanie, nie sa kłótliwi, wręcz spolegliwi. Przechodzą na kobietą stronę uczuć i emocji.
Cała tajemnica zdrowia, zawiera się w znajomości i identyfikowaniu konfliktów.