Dziś czas na wyjaśnienie istoty chorób, wszystkich chorób – bo dotyczą one całego ekosystemu, ludzi i zwierząt. Czyli mówiąc ogólnikowo, wszyscy chorują tak samo, a czym się różnią ludzie od zwierząt?
Świadomością i myśleniem abstrakcyjnym, które to nas zabija bo … myślimy o chorobach. Widzieliście żeby pies chorował na zapalenie oskrzeli, lub używał chusteczki do nosa?
Nie widzieliście, lecz zapewniam że tak- konflikty biologiczne dotyczą każdego, zwierząt też, lecz one nie rozwijają konfliktów i nie trwają one tak długo jak u ludzi, ludzie trwają w nich miesiącami, czyniąc bardzo poważne szkody w zdrowiu.
Medycyna Germańska i jej twórca dr Hamer w ciągu 30 paru lat pracy nad tematem od tego epokowego odkrycia, bardzo dokładnie usystematyzował biologiczne prawa natury, które zawiadują każdym żywym organizmem.
Biologiczne prawa natury dotyczą świata ludzi i zwierząt z wyjątkiem:
– zatruć
– skrajnego niedożywienia
– napromieniowania
– wypadków i nagłych zdarzeń
Więc na te powyższe zdarzenia nie mamy wpływu, wpływu na to jak zachowa się nasz organizm. W pozostałych mamy wpływ na swoje zdrowie, od nas zależy jak zareagujemy na „ chorobę „ czyli konflikt biologiczny, który nas dopada o odpowiedzi na sytuacje stresogenną, przebyte cierpienie, czy nie zaspokojoną jakąś ludzką potrzebę, lub to co przytłacza naszą duszę.
Konflikt biologiczny, według nomenklatury medycznej choroba, składa się z dwóch faz:
– fazy aktywnej – sytuacja stresowa
– fazy po rozwiązaniu konfliktu – stan zdrowienia
By faza aktywna przeszła do fazy zdrowienia, to musi nastąpić knfliktoliza, czyli rozwiązanie konfliktu, gdzie organizm przełącza się na okres zdrowienia.
W fazie aktywnej, która rozpoczyna proces „ choroby” wpadamy w ciągłą sympatykotonię, nie możemy jeść, nie możemy spać, ciągle myślimy o problemie, jesteśmy spięci, mamy zimne ręce. Ten stan może trwać dzień, tydzień, rok.
Im dłużej tym gorzej, tym dotkliwsze będą zmiany, tj. większy przyrost guza, lub atrofia czyli ubytek, owrzodzenie tkanki. Dlatego że masa konfliktowa zależy od intensywności przeżycia i długości jego trwania. Faza po rozwiązaniu konfliktu jest to stan „ zdrowienia” który następuje pod warunkiem faktycznego rozwiązania konfliktu. Wtedy organizm przełącza się na wagotonię, jesteśmy ciągle zmęczeni, mamy już apetyt, często podniesioną temperaturę ciała, nie myślimy o problemie, bo przecież się rozwiązał, możemy spać.
Wtedy pojawiają się objawy, które osoby nie znającej medycyny germańskiej i biologicznych praw natury, odbierają jako stan chorobowy, dlatego że następują obrzmienia, bóle, kaszel, wyczuwalne guzy, opuchlizny, więc zakładamy że coś nas dopadło i trzeba iść do lekarza.
Jak się to kończy to my wiemy, wyszukują nowotwory, robią badania krwi, które wykazują nieprawidłowości, najważniejsze że wpuszczają nas w epidemię strachu, gdzie wytwarzamy kolejne zmiany, zamiast na spokojnie zakończyć konflikty, które już się kończyły.
Trzeba by je tylko w ŚWIADOMOŚCI przeczekać, co to znaczy? Mieć elementarną wiedze o germańskiej, zaufać sobie.
Najważniejszy problem w medycynie germańskiej jest taki, ŻE NIKT OPRÓCZ CIEBIE NIE MOŻE TEGO ZROBIĆ ZA CIEBIE. NIKT ZA CIEBIE SIĘ NIE USPOKOI.