Obecnie przez kilka tygodni, chcę się skupić na podstawach medycyny germańskiej, choć już parokrotnie temat się przewijał. Zresztą w każdym wpisie, jest coś z Praw Natury, które są podstawą tej nauki.
Tak naprawdę, mogła to by być np. medycyna ludowa, praw natury, bliżej człowieka itp. Nazwa nie ma znaczenia, dr Hamer te prawa rządzące każdą istotą żyjąca na tym padole, nazwał medycyną germańską, bo miał do tego prawo i był lekarzem. Pierwszy odkrył jak to działa, usystematyzował tę wiedzę, oprawił w ramy, dzięki czemu te epokowe odkrycie może służyć ludziom. Tu nie trzeba być doktorem medycyny, by to pojąć. Średnio rozgarnięta osoba, dowolnego zawodu, spokojnie zrozumie istotę zachorowań, czy nowotworów i jest w stanie wcześniej przygotować się na sytuacje, przez które człowiek zapada na różne „choroby”
Dla mnie, można porównać zdobywanie tej wiedzy do jakiegoś hobby, proszę zobaczyć, np. miłośnik historii, który jest mechanikiem samochodowym, od iluś lat zgłębia ją, jest znawcą, fachowcem. Czy ma gorsza wiedzę od nauczyciela historii? Nie. A miłośnik astronom, pasjonat, ma mniejszą wiedzę, od zawodowego astronoma? Nie koniecznie. Tajemnica tkwi w czuciu tematu i poświęceniu odpowiedniej ilości czasu, na zgłębienie wiedzy. Wszyscy myślą, że chodzi o papierek ze stopniem naukowym, ale to nie jest prawda.
Poświęć przez 5 lat dwie godziny w tygodniu, będziesz fachowcem w danej branży, już zgłębianie tematu trzy razy w tygodniu, zrobi z Ciebie eksperta. Jasne, że nie będziemy mieć na to „uprawnień”, ale to nie świadczy, że mamy mniejszą wiedzę od zawodowców.
Zmierzam trochę okrężną drogą, że to nie studia kierunkowe, tylko poświęcenie odpowiedniej ilości czasu na sensowną wiedzę, plus zrozumienie istoty rzeczy, to podstawa. Trzeba trochę czuć dany temat, przecież matematyk nie będzie literatem, a zawodowy maratończyk księgowym.
Ale nikogo nic nie usprawiedliwia, przed próbą poznania czegoś nowego, wyjściem poza strefę komfortu, czyli browar i telewizja i jakoś to będzie. Bo potem jest płacz i obwinianie wszystkich w około. Jest to zderzenie z murem, gdzie wystarczy dać krok w lewo, czy prawo, a otwierają się nowe horyzonty z nowa rzeczywistością i prawdą.
By móc coś zanalizować i wyciągnąć wnioski, trzeba poznać podstawy nauki, a najpierw zrozumieć, że medycyna germańska oparta na 5 Biologicznych Prawach Natury, to nauka, nauka empiryczna, więc udowadnialna w każdym przypadku.
Doktor Hamer, jak to często bywa, trochę przypadkiem odkrył te biologiczne zależności. Było mu łatwiej, gdyż był lekarzem, w dodatku onkologiem, więc co dzień miał styczność z ludźmi i procedurami medycznymi, wyniszczającymi ludzi. Porównywał on wyniki tomografii komputerowej i zebranymi od pacjentów wywiadami, dotyczącymi ich życia. I tak znalazł jednoznaczne zależności, pomiędzy emocjonalnymi przeżyciami szoku, związanego z konfliktami, a ich organicznymi manifestacjami w ciele pacjenta, oraz ich korelacje w mózgu.
Ważną kwestią, była śmierć syna, po której zapadł na nowotwór jądra, tu wyciągnął też wnioski, że chodzi o prokreację. Wyciągnął zrozumiał, że każde schorzenie ma swój początek w ciężkim wstrząsie emocjonalnym, gdy doznaje szoku nagle i niespodziewanie. W tym momencie w mózgu następuje rozłączenie synaptyczne, nazwane Ogniskiem Hamera, a gdy konflikt jest wystarczająco silny, można zaobserwować na tomografie, ogniska w formie tarcz strzelniczych. Jednocześnie w danym narządzie, którym zarządza dany ośrodek w mózgu, następuje przyrost ( guz ), albo ubek komórek ( atrofia ).
Swoje odkrycie, Hamer nazwał Pięć Biologicznych Praw Natury. Wyniki badań sa jednoznaczne z wiedza medyczną, dotyczącą embrionalnego rozwoju tkanek, a odkrycia zostały potwierdzone dziesiątkami tysięcy badań przypadków.
Odkrycia te dają możliwość zrozumienia choroby, która jest sensownym programem ratunkowym osobnika, a nie niedoskonałością natury, czy też jako efekt jej błędu. Kwestionuje ona podejście współczesnej medycyny, jako złośliwości natury, przerzutów nowotworów, czy też niszczycielskiej roli mikroorganizmów, takich jak grzyby, bakterie, wirusy.
Wszystkie zmiany chorobowe, od kataru do guza, to tak naprawdę inteligentne programy biologiczne, służące uratowaniu naszego życia, by dopasować się do kryzysowej sytuacji, na krótki czas, w której znaleźliśmy się. Nasz organizm inicjuje to, w celu przeżycia, by zapewnić przetrwanie i zachowanie gatunku.
W dalszych częściach zajmiemy się opisem poszczególnych praw odkrytych przez dr Hamera.